Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem dom
Viewing all articles
Browse latest Browse all 4287

Rozdział II -Znamię

$
0
0
#dom #gangsta #broń #rozdział #2 #opowiadanie #dom

Z impetem zostałam rzucona na tylne siedzenia czarnego SUVA. Dzis pobiłam wszelkie rekordy w krzyczeniu na jakiegos kretyna. I aż sie dziwie mojemu gardłu.
Czekoloadowoki usiadł na miejscu kierowcy i z piskiem opon ruszył. Na pewno robił to specjalnie! Na pewno! Chciami dać nauczkę wieżdżając na te wszystkie dziury. Specjalnie.
Po kikunastu minutach samochod sie zatrzymał, a Kaspian wysiadł z samochodu. Otworzył tylnie drzwi i poraz kolejny przerzucił mnie przez swoje ramię. Świetnie.
Wszystko w mojej głowie wirowało. Nawet nie zauważyłam kiedy wyładowałam na miękkim materacu.
Usłyszałam dżwiek zamykanych i zakluczanych drzwi.
Marzyłam o luksusowym więzieniu! Największe marzenie mojego życia właśnie się speniło.
Podniosłłm sie do siadu. Pokój był nieduży. Białe ściany były przyozodobione obrazami, o róznorodnych kolorach. Przy zachodniej ścianie  stała wielka drewniana szafa, kilka mniejszych szafek,komoda i wszystkie w tym samym kolorze-głebokim brązie.  Przy wshodniej ścianie znajdowały się drzwi-najprowdopodobniej za nimi znajdowała się łazienka, obok stało drewniane biurko. Przy południowej ścianie stało duże, jednosobowe łózko na którym siedziałam, obok stała szafka nocna z małą lampką. Na tej samej ścianie znajdowały sie dwa równie duże okna. Jednak jest szansa ucieczki!
Zerwałm sie z łózka i czym prędzej pociągnełam za uchwyt. Nie, nie chciałam go rozwalić, po prostu w przypływie adrenaliny niekontrolowałm swojego ciał i siły wkładanej w każdy ruch.
Okno otworzyło sie do wewnątrz, a moją twarz owiał przyjemny letni wietrzyk. Wciągnęłam do płuc świeże powietrze. Spojrzałam w dół, aby sprawdzić jaka wysokość dzieliła mnie od ziemi, no świetnie. Znajdowaliśmy sie na piętrze, ale nie chciałam ryzykować zwichnięcia lub złamania kostki skokiem z pierwszego piętra. Przymknęłam okno i wróciłam na uprzednie miejsce.
Ten gbur nawet nie pozwolił mi pożegnać się z wujkiem. Kompletny idiota. Powiesiłbym takiego-pomyślałłm i poraz kolejny podniosłłm sie z idelnie miękkiego materaca. Ruszyłam do drewnianej szafy. Otworzyłam ją a moim oczom okazały sie wieszaki pełne ubrań.
Ubrań, które w większości nie pasowały do mnie. Do mojego stylu i natury.
Znalazłam parę czarnych szortów i zieloną koszulkę. Przeszukałam szuflady komody i znalazłam czystą bieliznę. Obrałm za kierunek drzwi. Chwyciłam za klamkę i na chwilę moje myśli zaczęly wirować w innym kierunku. A jeśli tam nie ma łazienki? Skąd masz wiedzieć czym on się zajmuje? Wiesz tylko jedno: on sposoruje jedyną rozrywkę Bornsvill-wyścigi motorowe.
Nie.-odpędziłam wszystkie myśli i pociągnęłam za klamkę. Otworzyłłm drzwi i wymacałm włącznik światła. Blask żarówki rozświetlił każdy centymetr pomieszczenia.
Odetchnęłm z ulgą.
To łazienka.
Ściany były wyłożone czarnymi kafelkami, tak samo jak podłoga. Białe i czerwone detale, jak umywalka,prysznic,szafki czy chociażby lampy dodawały pomieszczeniu szyku, elegancji i nowoczesności. Uśmiechnęłam się i podeszłam do umywalki nad którą wisiało lustro.
Związałam włosy w koka i okręciłam wodę pod prysznicem,zdjęlam ubrania i weszłam pod strumień gorącej wody. Po tylu okropnych wrazeniach z dzisiejszego dnia mogłam pozwolić sobie na rozluźnienie.

Leżałam na łózu wpatrując się w sufit. Nie potrafię nic nie robić. Ciągle się wierce i wierzgam nogami. Cholera ile już minęlo? Godzina? Dwie? Trzy? Boże, Cath przestań tyle myśleć to się robi już nudne i głupie.
Kroki na korytarzu niebezpiecznie zbliżyły sie do drzwi mojego pokoju.
Ktoś rozmawiał przez telefon.
Nie ktoś.
Ten dupek.
-Nie panie Laingrot-gada z moim wujkiem!-musi pan powiadomić ją o tym samodzielnie. Ja nie mam zamiaru plątać ją w te bajery. Cath przejdzie wszystkie kursy...Nie, nie nie....mówiłem panu co oznacza jej znamie na brzuchu.-cholera! Skąd ten skurwiel wie gdzie mam znamie. Uspokój sie dziewczyno. Oddychaj. Dowiedz się wiecej.-naazywałłm sobie.-Tak. Ma pan dobrą pamięć. Ależ nie...(śmiech).Tłumaczyłem panu milion razy, prawdę powie pan jej sam. Ja w tamtą błachostkę wcale się nie mieszam... Niech się pan o nią nie martwi, w moim domu jest bezpieczna. Tak. Porozmawiam z nia. Postaram się jeszcze dzisiaj.-brunet zakończył rozmowę i włożył klucz do zamka. Żgrzytnięcie i już chwycił za klamkę. Zamknęłłm oczy. Oddychaj równomiernie. Spokój.
Wszedł do pokoju i po kilku krokach znalazł sie na łózku. Usiadł i położył rękę na moim policzku.
-Nie pozwolę, żeby cokolwiek ci się stało. Obecuje. Kocham cię. Wyśpij się kochanie. Jutro czeka cię trudny dzień.-pocałował mnie w czoło i wyszedł.
Nie zamknął tym razem drzwi na klucz.
Starłam ręką z czoła niewidzialną ślinę i przewróciłm się na bok. Po chwili zasnęłam.

stylowi_pl_inne_4781220.jpg




Licznik zaczął działać. *wooow*

Viewing all articles
Browse latest Browse all 4287

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra