Grudzień jest dla mnie okresem przemyśleń. Gdy za oknem jest już ciemno, lubię sobie usiąść na krańcu kanapy przy zapalonej świeczce i chwilkę pomyśleć nad otaczająca mnie rzeczywistością.... Czasem zajmuje mi to raptem chwilkę, ale bywają dni kiedy potrafię godzinę patrzeć na płomień świecy równo migający w ciemności.. Takie momenty działają na mnie wyciszająco, gdyż pozwalają na chwilę zatrzymać się w uciekającej przed oczami rzeczywistości i nadać sens całemu mojemu jestestwu.
A służy mi do tego między innymi ta oto świeczka:
Sposób wykonania na: negatyfffka.blogspot.com/(…)nic-tylko-usiasc-w-ciem…
A służy mi do tego między innymi ta oto świeczka:
Sposób wykonania na: negatyfffka.blogspot.com/(…)nic-tylko-usiasc-w-ciem…