Dzisiaj przyjechała siostra z mężulkiem, moim szwagrem Mówiłam Wam, że zostanę ciocią? Siostra urodzi już za miesiąc - chłopczyk <3 Będzie Krzysiu <3 Nie mogę się doczekać. To młode małżeństwo, dopiero się uczą wspólnie żyć, ale idzie im to świetnie. Dzisiaj opowiadali, jak wesoło mają między sobą, jak kupują jedzenie zdrowe, kiedy tylko chcą, jak fajnie się ze sobą dogadują. Zazdroszczę im. Żyją sami, robią co chcą, nie są od nikogo zależni. Jeść kiedy się chce, sprzątać kiedy się chce. Jeszcze bardziej napaliłam się na wyprowadzkę. Wiem, że to takie dziecięce zagrywy z mojej strony, ale perspektywa usamodzielnienia się jest kusząca
Siostrzyczka miała ciężkie życie. Przeszła depresję, uczyła się na złamanie karku, ukończyła studia, a i tak nie znalazła pracy w swoim fachu. Jednym słowem, 5 lat studiów poszło na marne. Z życia wyjęte. Ale myślę, że ona jest doskonałą inspiracją i przykładem na to, że zawsze gdzieś tam na nas, czeka szczęście.
Ale co ja tam będę zanudzać. Dzisiaj było:
Śniadanko:
- bułka grahamka
- sałata
- plaster szynki
Obiad:
- 5 pierogów
Przekąska:
- 6 pomarańczy (małych)
- 2 kiwi
- jedno jabłko
* Skład kolacji nie będę wypisywać, tylko pokażę:
Kolorowo i zdrowo - to lubię.
Od kiedy zrobiłam rewolucję w odżywianiu - brak głodówek, tylko regularne jedzenie i ja czuję się silniejsza, i moi rodzice są bardziej zadowoleni.
W najbliższym czasie planuję zrobić kolejne ciasteczka owsiane, tym razem, nieco ulepszone
Ferie pełną parą, a ja mam wrażenie, że nie mam na nic czasu. Cały czas ktoś coś ode mnie chce. AHA! W środę mam to pieprzone badanie krwi, moczu i ... kału. Chyba się zapadnę pod ziemię...
I jeszcze jedno - próbowałam zrobić te sławetne bananowe omlety, czy co to tam jest. To był pierwszy efekt:
Ja wiem, że to nie wygląda najlepiej xD , ale smak jest obłędny Po prostu trochę pomieszałam proporcje, ale kiedy zrobiłam to po raz drugi, wyszło idealnie, tylko zapomniałam zrobić zdjęcia :c
Pamiętajcie:
- 2 jajka
- jeden banan
- trochę miodu lub cukry
Potem to razem wymiksować blenderem i na patelnię wysmarowaną masłem, obrócić po około 4-5 minutach, aż się zarumieni
A wy jakie macie plany na ferie Chudzinki? ;*
Siostrzyczka miała ciężkie życie. Przeszła depresję, uczyła się na złamanie karku, ukończyła studia, a i tak nie znalazła pracy w swoim fachu. Jednym słowem, 5 lat studiów poszło na marne. Z życia wyjęte. Ale myślę, że ona jest doskonałą inspiracją i przykładem na to, że zawsze gdzieś tam na nas, czeka szczęście.
Ale co ja tam będę zanudzać. Dzisiaj było:
Śniadanko:
- bułka grahamka
- sałata
- plaster szynki
Obiad:
- 5 pierogów
Przekąska:
- 6 pomarańczy (małych)
- 2 kiwi
- jedno jabłko
* Skład kolacji nie będę wypisywać, tylko pokażę:
Kolorowo i zdrowo - to lubię.
Od kiedy zrobiłam rewolucję w odżywianiu - brak głodówek, tylko regularne jedzenie i ja czuję się silniejsza, i moi rodzice są bardziej zadowoleni.
W najbliższym czasie planuję zrobić kolejne ciasteczka owsiane, tym razem, nieco ulepszone
Ferie pełną parą, a ja mam wrażenie, że nie mam na nic czasu. Cały czas ktoś coś ode mnie chce. AHA! W środę mam to pieprzone badanie krwi, moczu i ... kału. Chyba się zapadnę pod ziemię...
I jeszcze jedno - próbowałam zrobić te sławetne bananowe omlety, czy co to tam jest. To był pierwszy efekt:
Ja wiem, że to nie wygląda najlepiej xD , ale smak jest obłędny Po prostu trochę pomieszałam proporcje, ale kiedy zrobiłam to po raz drugi, wyszło idealnie, tylko zapomniałam zrobić zdjęcia :c
Pamiętajcie:
- 2 jajka
- jeden banan
- trochę miodu lub cukry
Potem to razem wymiksować blenderem i na patelnię wysmarowaną masłem, obrócić po około 4-5 minutach, aż się zarumieni
A wy jakie macie plany na ferie Chudzinki? ;*