Nic nie przebiega po mojej myśli.
Nie jestem akceptowana w szkole zresztą na własne życzenie,przyjaciółka jest jak sądzę na mnie zła, chłopak mieszka daleko bo w Krakowie, brzuch nie boli na szczęście ale jest mi nie dobrze.
Postanowiłam że zmuszę babcię by umówiła mnie z Panią ginekolog.Jeśli tego nie zrobi pofatyguje się do niej sama i zażądam rozmowy.
Nie mam zamiaru machnąć na ten problem ręką, co prawda boję się i dlatego sama tego nie załatwię
bo jeszcze bym się rozpłakała a obiecałam sobie ze nigdy więcej tego nie zrobię.
Wszyscy w mieszkaniu mnie olewają, babcia się czepia a mama widzi mnie tylko jak coś chce.
Jedynym pozytywnym aspektem mojego życia jest przyjaźń i boy, którzy mnie rozumieją i wspierają.
Radzę sobie i mimo tego że wydaje się że tępe ze mnie babsko -to widać to odpowiedzialność jaką jestem obarczona i wszystkie sprawy na głowie sprawiają że chodzę zdołowana.
Teraz coś na poprawę nastroju: układa się innym, niektórzy są szczęśliwi, jeszcze inni wkurzeni(o jedną osobę to martwię się najbardziej).
Cieszy mnie szczęście innych.
Szkoda że niektórzy nie cenią tej szansy.
Nie jestem akceptowana w szkole zresztą na własne życzenie,przyjaciółka jest jak sądzę na mnie zła, chłopak mieszka daleko bo w Krakowie, brzuch nie boli na szczęście ale jest mi nie dobrze.
Postanowiłam że zmuszę babcię by umówiła mnie z Panią ginekolog.Jeśli tego nie zrobi pofatyguje się do niej sama i zażądam rozmowy.
Nie mam zamiaru machnąć na ten problem ręką, co prawda boję się i dlatego sama tego nie załatwię
bo jeszcze bym się rozpłakała a obiecałam sobie ze nigdy więcej tego nie zrobię.
Wszyscy w mieszkaniu mnie olewają, babcia się czepia a mama widzi mnie tylko jak coś chce.
Jedynym pozytywnym aspektem mojego życia jest przyjaźń i boy, którzy mnie rozumieją i wspierają.
Radzę sobie i mimo tego że wydaje się że tępe ze mnie babsko -to widać to odpowiedzialność jaką jestem obarczona i wszystkie sprawy na głowie sprawiają że chodzę zdołowana.
Teraz coś na poprawę nastroju: układa się innym, niektórzy są szczęśliwi, jeszcze inni wkurzeni(o jedną osobę to martwię się najbardziej).
Cieszy mnie szczęście innych.
Szkoda że niektórzy nie cenią tej szansy.