I po imprezie. W domu przybyło klocków LEGO i wyścigi na XBoxa. Nażarłam się ciasta, że aż biegać mi się zachciało, ale nie, powstrzymam się. Rano włosy mnie wściekły...No za choinkę nie mogę ich po ludzku ułożyć. Jak się zdenerwuję, to pójdę do fryzjera po prostu. Taki long bob mi się widzi. Coś w stylu Herbusiowej albo Górniaczki. Zobaczymy.
↧