Komentarz do wpisu "Tort dla zakochanych":
Idziemy dzisiaj na parapetówkę połączoną z urodzinami. Fundusze mamy ograniczone, ale nie pójdziemy przecież z pustymi rękamiJa od tej koleżanki, do której idziemy, dostałam *kieliszki do wina*, jak zrobiłam parapetówkę. To uniwersalny i imho bardzo praktyczny prezent, ale przecież nie dam jej tego samego
Najgorsze jest to, że jak się idzie na parapetówkę, teoretycznie powinno się dać coś "do mieszkania", ale nie wiadomo, jak to mieszkanie wygląda, w jakim jest lub ma być stylu, czego dana osoba potrzebuje, co już ma, czego nie chce itd. i ciężko w cokolwiek wcelować. Dlatego ozdoby typu ramki na zdjęcia, wazony, figurki itp., wydaje mi się, że nie są najlepszym pomysłem. Ja mogę śmiało powiedzieć, że do tej pory dostałam ze 30 razmek na zdjęcia, jak nie więcej. ŻADNA mi się nie podobała i kompletnie nie pasowała do wnętrza. Dlatego sama tego typu ozdób również unikam szukając prezentów dla innych.
Ja kocham gotować, więc dla mnie każdy prezent związany z kuchnią jest trafiony. Nawet, jeśli to foremka, którą już mam czy piąta z rzędu szpatułka. Ja tego stale używam, zużywam itd. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla innych nie koniecznie. ALE skoro to prezent ode mnie, często też jest związany z kuchnią. Bo to takie "moje" w tym się odnajduję. I dzisiaj sobie uświadomiłam, że nawet, jeśli mam inne plany, i tak mimowolnie daję prezenty poniekąd kulinarne. Na przykład tej koleżance, do której dzisiaj idziemy, zamiast kwiatów na ślubie dałam winko i... tortownicę w kształcie serca
A dzisiaj? Co jej dać? Myślałam o desce do serów z akcesoriami, np. takiej z Home&You (zdjęcie z ich strony)
ri.pinger.pl/(…)deska-colorful.jpg…
Wydaje mi się to dość praktyczne i fajne. Czy tylko mi się wydaje?
Ale jeśli nie będzie jej już w sklepie, to co kupić?