Wakacje w remontowanym mieszkaniu trwają

Przyjechaliśmy tu pracować i faktycznie bardzo dużo robimy, ale i tak czujemy się jak na wakacjach

Urządziliśmy się super. Mamy dmuchane wielkie materace (Intex jest niezawodny), rozkładany duży stół, znaleźliśmy 3 krzesełka, duży wieszak na ubrania, 2 małe stoliki i od sąsiadów pożyczyliśmy lampę, bo okazało się, że w 2 z 3 pomieszczeń jeszcze nie ma światła Mamy też lampkę nocną przy łóżku. Jest super wygodnie, przyjemnie, cicho. I korzystamy z kuchni u sąsiadów Grill z raclette nam nie potrzebny chwilowo, ale na wszelki wypadek stoi.

G. siedzi i robi sąsiadce stronę www, ja szukam materiałów do mgr i czytam, chodzimy sobie rano na rynek i zachwycamy się pięknymi i tanimi warzywami (jest ogromna różnica w cenach między Warszawą a Skierniewicami)

I najważniejsze - widzieliśmy nasze mieszkanie już z nowymi ścianami. Jest o wiele lepiej, niż się tego spodziewałam! Na planie wygląda to dziwnie i spodziewałam się, że będzie kiepsko. Jednak jest cudnie Jestem zachwycona

Przy okazji sąsiadka, A. wymierzyła nam łazienkę (bo wymiary się zmieniły po wyrównaniu ścian i położeniu płyt), zobaczyliśmy na żywo płytki, które chcieliśmy i wczoraj ze 3h siedzieliśmy i planowaliśmy jak je ułożyć. I chyba to mamy