Dokładnie wczoraj mieliśmy z mężem drugą rocznicę ślubu. Czas biegnie nieubłaganie, a ja nawet się nie spostrzegłam, że już jestem bawełnianą mężatką:) Istne szaleństwo! Ponieważ mój mąż pracuje w domu i wypija hektolitry kawy z okazji rocznicy przygotowałam filiżankę przypominającą i jemu i mnie o naszym małym święcie:)
Zapraszam na negatyfffka.blogspot.com/
Zapraszam na negatyfffka.blogspot.com/