Głód miłości, chęć zaimponowania i strach. To uczucia, które żywię do mojej mamy.
Trudno jest pisać o tym jak płaczę pod prysznicem, bo znowu wpadła w furię i mnie zwyzywała.
Trudno jest pisać o chwilach, kiedy słyszę jak mnie obgadują. Mama i moja siostra. Albo kiedy ja coś powiem i następuje ta wymowna cisza, po której wymieniają porozumiewawcze spojrzenia.
Chyba najtrudniej jest jednak napisać, że kocham ją najbardziej na świecie, bo wtedy od razu do oczu napływają mi łzy.
Mam wrażenie, że jestem ciężarem, ale nie potrafię usunąć się z drogi. Żałosne.
Czasami trzęsę się ze strachu, gdy sobie przypomnę jak potrafi zranić. Potrafi jak nikt inny. Bywało, że po awanturze potrafiłam tydzień przeleżeć przed kołdrą i płakać (ze wzruszenia?ze strachu?), kiedy tylko się do mnie odezwała. Dzisiaj znowu coś poszło nie tak.
Chyba w piątek pojadę do znajomych do Warszawy, żeby trochę odpocząć od ciężkiej atmosfery. O ile będą mogli mnie przyjąć.
___
Październik jest piękny. Uwielbiam kolory jesieni, zapach suchych liści i dymu. Dzięki temu, że na studiach mamy zajęcia w dosyć oddalonych od siebie budynkach mogę być często na dworze o różnych porach dnia i obserwować jak zmieniają się pory roku (czego kiedyś żyjąc szkoła-dom nie miałam sposobności praktykować). Obserwować mogę też chudziutkie uda Lilii, która dzisiaj szła przede mną. Zastanawiam się wtedy czy to geny czy nie. Wygląda zdrowo, ma ładne włosy, nie trzęsie się z zimna, więc to pewnie geny. Damn...
Trudno jest pisać o tym jak płaczę pod prysznicem, bo znowu wpadła w furię i mnie zwyzywała.
Trudno jest pisać o chwilach, kiedy słyszę jak mnie obgadują. Mama i moja siostra. Albo kiedy ja coś powiem i następuje ta wymowna cisza, po której wymieniają porozumiewawcze spojrzenia.
Chyba najtrudniej jest jednak napisać, że kocham ją najbardziej na świecie, bo wtedy od razu do oczu napływają mi łzy.
Mam wrażenie, że jestem ciężarem, ale nie potrafię usunąć się z drogi. Żałosne.
Czasami trzęsę się ze strachu, gdy sobie przypomnę jak potrafi zranić. Potrafi jak nikt inny. Bywało, że po awanturze potrafiłam tydzień przeleżeć przed kołdrą i płakać (ze wzruszenia?ze strachu?), kiedy tylko się do mnie odezwała. Dzisiaj znowu coś poszło nie tak.
Chyba w piątek pojadę do znajomych do Warszawy, żeby trochę odpocząć od ciężkiej atmosfery. O ile będą mogli mnie przyjąć.
___
Październik jest piękny. Uwielbiam kolory jesieni, zapach suchych liści i dymu. Dzięki temu, że na studiach mamy zajęcia w dosyć oddalonych od siebie budynkach mogę być często na dworze o różnych porach dnia i obserwować jak zmieniają się pory roku (czego kiedyś żyjąc szkoła-dom nie miałam sposobności praktykować). Obserwować mogę też chudziutkie uda Lilii, która dzisiaj szła przede mną. Zastanawiam się wtedy czy to geny czy nie. Wygląda zdrowo, ma ładne włosy, nie trzęsie się z zimna, więc to pewnie geny. Damn...