Komentarz do wpisu Wycieczka po mieszkaniu - zapowiedź:
Dotarł nasz brodzik i kabina <3 dotarł też hydraulik.I na tym koniec plusów
Minus jest taki, że hydraulik okazał się idiotą albo nas nie słuchał.
Jedyna rzecz, której byłam pewna w łazience od początku to to, że chcę niziutki brodzik. Nie było mowy o żadnym wysokim. Nic więcej nie wiedziałam - ani jaka będzie kabina, ani płytki, ani wanna itd. Nic. Tylko brodzik miałam wybrany. I byliśmy razem z hydraulikiem i moim Tatą ustalić co gdzie może być, żeby nie trzeba było za bardzo kombinować z rurami. Z 10 razy pytaliśmy czy ten brodzik może być, czy da sobie radę z takim niskim. Oczywiście, że da.
Przed chwilą telefon i Tata na mnie krzyczy, że się syfon nie mieści. Nagle się okazało, że hydraulikowi się ubzdurało, że niski, to jest 15cm. I muszą nam podnieść prysznic o 6cm!
Nie po to wybrałam niski brodzik, żeby go teraz podnosić, ale za późno na inne rozwiązania. Mi już witki opadły. A jechać tam też teraz nie mogę.