Robię prezentacje o mojej byłej wioseczce
Przeprowadziliśmy się w sumie 4 lata temu, a ja cały czas nie mogę się przyzwyczaić
Mój widok z byłego już okna:
Głupie to i żałosne, ale tęsknie trochę za siadaniem na parapecie, gapieniem się na las, bo o karmieniu ryb w stawie to już nie wspomnę
A zbieranie grzybów w jesieni?
Niby to tylko 10 km różnicy, niby teraz też wiocha, ale już jest inaczej. Śmierdzi spalinami, wszędzie śmieci.
Heh. Życie
Przeprowadziliśmy się w sumie 4 lata temu, a ja cały czas nie mogę się przyzwyczaić
Mój widok z byłego już okna:
Głupie to i żałosne, ale tęsknie trochę za siadaniem na parapecie, gapieniem się na las, bo o karmieniu ryb w stawie to już nie wspomnę
A zbieranie grzybów w jesieni?
Niby to tylko 10 km różnicy, niby teraz też wiocha, ale już jest inaczej. Śmierdzi spalinami, wszędzie śmieci.
Heh. Życie