I to znowu ja.. Zamęczę Was chyba. Coraz bardziej dopada mnie taka zimowa chandra.. Na nic nie mam ochoty, siły, wszystko mnie dobija i denerwuje. Chciałabym wyjść na dwór i nie zakładać kurtki, jechać na przejażdżkę rowerową.. I jeszcze ta zima jest do niczego, bez śniegu. Muszę to jakoś przeczekać. No, ale co zrobić. Dam radę. Tak jak mówiłam zrobiłam kilka zdjęć. Staram się poprawić ten "pusty psi" wzrok. Widzicie jakąś poprawę? Piszcie. Będę ćwiczyć.. A teraz zdjęcia..
↧