Ha!
Pierwszy 1.01. od nie wiem kiedy BEZ KACA.
Wczoraj slalam sie przed lapem w tej Bialowiezy przepita przez 2 dni z G. w lozku i spalam 22.00-22.15, 23.00-23.30, potem szampan, pol szampana na glowe i adios pod koldre, bo dzisiaj od 8 na nogach, a o 12 juz stanie nad garami u Babci.
BEZ KACA!
Pierwszy 1.01. od nie wiem kiedy BEZ KACA.
Wczoraj slalam sie przed lapem w tej Bialowiezy przepita przez 2 dni z G. w lozku i spalam 22.00-22.15, 23.00-23.30, potem szampan, pol szampana na glowe i adios pod koldre, bo dzisiaj od 8 na nogach, a o 12 juz stanie nad garami u Babci.
BEZ KACA!