Pobyt w domu nie sprzyja nauce. Gdybym była w Gdańsku, to pewnie czytałabym podręcznik z prawa urzędniczego lub Kodeks Pracy. Tutaj jednak jest inaczej. Nie mam co robić, przyjaciółka przyjeżdża jutro, z chłopakiem widzę się dopiero w środę i się koszmarnie nudzę (rodzice oglądają X Factor, a mnie to nie kręci już, więc przez jakiś czas muszę pobyć sama w pokoju). Ale za naukę się nie wezmę. To szlag by to trafił.
Mój O. jest strasznie słodki, gdy się martwi i wścieka na mnie, że w nocy nie zamawiam taksówek, tylko wracam samotnie kilkadziesiąt minut na stancję. ♥
Mój O. jest strasznie słodki, gdy się martwi i wścieka na mnie, że w nocy nie zamawiam taksówek, tylko wracam samotnie kilkadziesiąt minut na stancję. ♥