Hej Moje Kochane
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym projektem DIY - wersja świąteczna, do którego niesamowicie zainspirowała mnie niesamowicie kreatywna osóbka, jaką jest Alina z bloga www.designyourlife.pl
Mianowicie dzisiaj zobaczycie jak wykonałam ten przepiękny wieniec z bombek
Po raz kolejny mój Tatuś nie mógł uwierzyć, że wieniec zrobiłam ja. Dopiero jak Mu pokazałam, że tył tego wieńca to gazeta obklejona taśmą, to uwierzył
Mamusia również zachwycona. Mój Chłopak nie mógł wyjść z podziwu A wykonanie tego wieńca naprawdę było banalnie proste 
A to materiały, które potrzebujemy do wykonania takiego wieńca:
Krok 1. Znalazłam jakąś starą gazetę i taśmę. Z gazety utworzyłam formę takiego właśnie wieńca i obkleiłam go taśmą
Jeżeli wiecie gdzie kupić lub macie w posiadaniu taki gotowy styropianowy wieniec, to ten krok macie z głowy. Ja niestety takiego "bazowego" wieńca nie mogłam nigdzie kupić, więc musiałam wymyślić, jak zrobić tą bazę samodzielnie 
Krok 2. Uformowany już wieniec, spryskuję złotym sprayem, aby kolor taśmy nie przebijał przez szczeliny między bombkami
Krok 3. Zabieramy się za "bombkowanie"
Niestety nie jestem w stanie powiedzieć Wam konkretnej liczby bombek, bo to zależy od tego jakiej wielkości wieniec sobie uformujecie W moim przypadku jest tyle, ile widzicie na zdjęciu. Większe bombki są ze sklepu *Wszystko po 2,99 i 5,99zł*, zaś te srebrne malutkie są z *Pepco* i kosztowały po ok.3zł za paczuszkę Bombki przyklejamy gorącym klejem w takiej kompozycji jaka nam się podoba.
Krok 4. Wiążemy wstążeczkę tak, abyśmy mogli ten nasz wieniec gdzieś zawiesić
A tak już prezentuje się gotowy wieniec
I uwierzcie mi, że na żywo wygląda jeszcze piękniej. Te brokatowe bombki cudownie się mienią, wieniec wygląda bardzo magicznie 
*I jak Wam się podoba, Kochane? Próbowałyście robić coś takiego? A może będziecie próbować? Robicie własnoręcznie jakieś dekoracje do domu? Pochwalcie się*
Buziaki Kochane
Anetka,
PS: Mam nadzieję, że następny wpis będzie z jakimś outfitem, bo naprawdę dawno się Wam pokazywałam, a stęskniłam się już za takimi wpisami